Czy zdajesz sobie sprawę z tego jak „chemia” zawarta w środkach czystości negatywnie wpływa na Twoje życie? Latem ubiegłego roku, rozmawiałam z moją znajomą ze Szwecji w pewnym momencie rozmowa przeszła na środki czystości tzw. chemię gospodarczą stosowaną w Polsce. Niby nic specjalnego, środki czystości to przecież tylko środki czystości – mają pomóc aby nasz dom, mieszkanie, rzeczy były czyste.
Jednak znajoma ze Szwecji była zdziwiona ilością substancji chemicznych zawartych w środkach czystości oferowanych w Polsce, gdyż u nich stosuje się tylko środki ekologiczne. Wtedy to zainteresowałam się tym zagadnieniem przyjaznych środowisku środków czystości tzw. green cleaning. W Polsce to zagadnienie jest mało popularne. Przeanalizowałam ten temat pod różnymi kątami: kwestie prawne – sprawdziłam ustawodawstwo, rynkowe – dostępność tych produktów i świadomości klientów – zapotrzebowania na tego typu produkty.
Wyniki tej analizy nie są w sumie zaskoczeniem. Ustawodawstwo jest i owszem, niektóre rozporządzenia nawet tylko w języku angielskim, bo i po co je tłumaczyć (2012). Jednostek certyfikujących pod kątem „uprawnień” ekologicznych – co nie miara i brak jakiegokolwiek uporządkowania informacji w tym zakresie. Jak tu się odnaleźć?? Można oczywiście wystąpić o europejski certyfikat – Ecolabel, jednak obsługa potencjalnych „klientów” zniechęca do tego. Gdy z ciekawości wysłałam e-mail z dopytaniem się o pewne informacje na temat tego certyfikatu, to Pani skopiowała mi treść rozporządzenia, które już znałam i którego doprecyzowania chciałam właśnie od niej uzyskać. Interesowała mnie następująca kwestia.
Rozporządzenie ustala stawki za wydanie certyfikatu Ecolabel, jednak daje możliwość wybranym krajom – w tym Polsce, obniżać te stawki, bądź odstąpić od opłaty za wydanie certyfikatu. Jak myślicie, jaka była odpowiedź na dalsze drążenie tej kwestii? W Polsce pobierane są maksymalne wysokości stawek za wydanie certyfikatu Ecolabel, bo i po co promować wyroby ekologiczne, które powstają w Polsce. Tylko, że w tym przypadku UE pozwala na preferencję ale co z tego, skoro urzędnikom się nie chce.
W ubiegłym roku, gdy sprawdzałam, ile firm ma wydane ten certyfikat w zakresie środków czystości okazało się, że posiadają go 2 firmy, a na dzień dzisiejszy posiada go już tylko jedna firma. Brawo ….
Dlaczego tyle piszę o tych ekologicznych środkach czystości. Ponieważ nie do końca zdajemy sobie sprawę z tego, jak te środki mające zapewnić nam czystość zanieczyszczają chemicznie nasz dom. W USA już w szkołach podstawowych wprowadzane są programy obrazujące zagrożenia płynące ze stosowania „chemicznych” środków czystości i zachęcające do stosowania rozwiązań przyjaznych dla środowiska, a dodatkowo takich, które można samemu stworzyć tanim nakładem. Na rynku dostępne są głównie importowane, ekologiczne środki czystości, których cena jest jak na Polską kieszeń stosunkowo wysoka. Jednak aby stosować ekologiczne rozwiązania w swoim domu potrzebne są niewielkie pieniądze (w jednym z kolejnych wpisów podam przykłady takich tanich i praktycznych rozwiązań).
[...] 9. Przyjazna, ekologiczna czystość – green cleaning. [...]
“Przyjazna czystość – green clean, Chemia gospodarcza truje.
| GreenSign” was a extremely excellent blog post, . I hope you
keep writing and I'm going to continue following! I appreciate it ,Fanny